Maroko to ekscytujący, tętniący życiem i pełen kontrastów kraj. Piękne widoki i krajobrazy, od wspaniałych łańcuchów górskich po gorące piaski pustyni, zachwycają nie tylko turystów…
Re?yserzy pokochali Maroko
Oprócz podróżników, miłośników odległej egzotyki czy amatorów trekkingu po Atlasie, magii Maroka ulega także wielu filmowców. Już w 1897 roku jeden ze swoich filmów kręcił tam Louis Lumiere. Na przestrzeni lat kolejni reżyserzy odnajdywali w Maroku wymarzoną scenerię dla swoich dzieł. Sceny do takich filmów, jak: "Otello" Orsona Wellesa (1952r.), "The Man Who Knew Too Much" Alfreda Hitchcocka (1955r.) czy "Ostatnie kuszenie Chrystusa" Martina Scorsese (1987r.) także powstawały w Maroku.
Okazuje się, że również wielki kinowy przebój „Gladiator” był w sporej części kręcony w marokańskim mieście Ouarzazate (Warzazat). Nagrywano tam m.in. sceny z targu niewolników, na którym sprzedano głównego bohatera – Maximusa czy ze szkoły gladiatorów Proxima. Powstała tam również słynna arena, na której filmowy Maximus i Juba poznawali tajniki walk gladiatorów.
Jak powiedział scenograf „Gladiatora”, Arthur Max: „Marokańska sceneria projektuje się sama. To jest jak magia. Wchodzisz na wzgórze i nagle znajdujesz się w innym czasie.”
Kinowe przeboje
Kilka innych światowych przebojów, których „klapsy” powstawały w Maroku to: „Klejnot Nilu” (1985 r.), „Mumia” (1999 r.), "Helikopter w ogniu" (2001 r.), "Aleksander" (2004 r.) czy "Królestwo niebieskie" (2005 r.).
Maroko to olśniewająca afrykańsko-arabsko-europejska mozaika. W połączeniu z bogatą berberyjską kulturą i malowniczym krajobrazem, tworzy intrygującą i inspirującą mieszankę. Nic dziwnego, że od zawsze przyciąga poszukiwaczy przygód, egzotyki a także pomysłów na nowe wspaniałe filmy!
Maroko | Wymarzona sceneria do powstania filmowego arcydzieła (by 1409 )
Maroko | Zachwycające Góry Atlas (by iphilipp )
Zainteresują Cię również



Skomentuj
Zaloguj się aby móc dodawać komentarze
Komentuj jako gość